Czterech mężczyzn - mieszkańców Olsztyna w wieku od 25 do 39 lat - zatrzymała po pościgu samochodowym brygada antyterrorystyczna - poinformował dzisiaj Paweł Niebrzydowski, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie. Według policji, Piotr M., Sebastian Rz., Andrzej Z. i Wojciech B. zostali zatrzymani, po tym jak policja otrzymała informację, że grupa ta przed kilkoma dniami przejęła rynek narkotykowy w województwie warmińsko-mazurskim. - Mężczyźni chcieli wprowadzić duże ilości narkotyków, w tym hurtowe ilości UFO - powiedział komisarz Niebrzydowski. Przy zatrzymanych znaleziono dwa automatyczne pistolety maszynowe 15-strzałowe CZ oraz kokainę, łamaki samochodowe, kamizelki kuloodporne i noże sprężynowe. Te zatrzymania to dalszy ciąg działań Centralnego Biura Śledczego. Wcześniej olsztyński oddział CBŚ zatrzymał Jarosława R. ps. Orzełek - właściciela największej w Olsztynie agencji towarzyskiej oraz Mariusza Ch. ps. Świniak, na którego przygotowywano zamach bombowy. Sam Orzełek został aresztowany kilkanaście dni temu. A zatrzymani teraz mężczyźni do tej pory uchodzili w mieście za nietykalnych, ponieważ byli powiązani z olsztyńskim światem polityki i biznesu. Jeden z nich, według informacji nieoficjalnej, jest synem właściciela największej firmy ubezpieczeniowej. Drugi zaś to siostrzeniec porwanego niedawno biznesmena. Wszyscy zatrzymani współpracowali z Orzełkiem. Po zatrzymaniu wspomnianej czwórki, a także osadzeniu w więzieniu szefa narkotykowego gangu, mówi się w Olsztynie nie tylko o podcięciu, ale o całkowitym odcięciu skrzydeł Orzełkowi. Ktoś nawet powiedział, że "zniszczono gniazdo Orła".