Jak poinformował PAP oficer prasowy warmińsko-mazurskiej straży pożarnej st. kpt. Rafał Melnyk, pożar wybuchł ok. godz. 3 nad ranem i objął niezadaszone składowisko o powierzchni 50 na 70 m. "Są to głównie odpady wielkogabarytowe, czyli stare meble. Strażacy starają się nie dopuścić ognia do składowanych w pobliżu opon samochodowych" - powiedział. W tej chwili na miejscu działa ok. 35 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej, czyli ok. 150 strażaków. Ze względu na znaczne rozmiary pożaru, poza jednostkami gaśniczymi z Olsztyna i powiatu olsztyńskiego w akcji uczestniczą również strażacy ze Szczytna, Lidzbarka Warmińskiego i Ostródy. Jak poinformował Melnyk, w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Pożar objął ok. 1,5 tys. ton odpadów. Składowisko znajduje się w dzielnicy przemysłowej, w pobliżu nie ma budynków mieszkalnych. "Na tę chwilę nie widać już otwartego ognia, ale dogaszanie płonącej wewnątrz sterty może potrwać wiele godzin" - powiedział strażak.