Teraz olsztyńskie przedszkola publiczne kosztują niecałe 300 złotych miesięcznie. Władze miasta nie ukrywają, że po zmianie zasad może być drożej. W skrajnych przypadkach, gdy dziecko będzie spędzało w przedszkolu 9-10 godzin dziennie, podwyżka będzie spora - nawet o 150-160 złotych. Mimo tego rodzice raczej nie protestują. - Jeżeli to miałoby rekompensować nadgodziny nauczycielek, które z tymi dziećmi zostają, to czemu nie? Nie są to tak dramatycznie ogromne koszty - mówią rodzice, zwłaszcza ci, których dzieci, które nie spędzają w przedszkolu zbyt dużo czasu. W przypadkach, gdy np. dziecko zachoruje lub będzie musiało iść do lekarza w ciągu dnia, opłata będzie zwracana, więc miesięcznie może wyjść mniej, niż teraz - nawet o kilkadziesiąt złotych.