Jak powiedział Jerzy Woziński z urzędu miasta w Sępopolu, rzeki Guber, Łyna i Pisa wróciły do koryt. Nie ma też sygnałów o tworzeniu się kolejnych lodowych zatorów, kry ruszyły w dół rzek. Stan rzeki Guber w Prośnie przekracza jeszcze stan alarmowy o 20 cm, ale szybko opada. Stabilna sytuacja jest także we wsi Lwowiec, gdzie w ubiegłym tygodniu woda z rozlanej rzeczki Mamlak zagrażała sześciu gospodarstwom. W poniedziałek podtopiona była już tylko droga prowadząca do nich. - Ewakuacja nie była konieczna, budynki nie zostały zalane - powiedział Woziński. Jak poinformowała rzeczniczka wojewody warmińsko-mazurskiego Edyta Wrotek, sytuacja stabilizuje się również na pozostałych rzekach regionu. W poniedziałek odwołano pogotowie przeciwpowodziowe w gminie Markusy. Poziom wód w rzece Tyna Dolna spadł poniżej stanu ostrzegawczego. W rzekach Dzierzgoń i Balewka nieznacznie przekroczony jest jeszcze stan ostrzegawczy.