Rodzina Moskalików do września tego roku zajmowała dom w Nartach. Musiała go opuścić po tym, jak prawomocnym wyrokiem sądu nieruchomość odzyskała Agnes Trawny. Moskalikowie, którzy wynajmowali ten lokal od Nadleśnictwa Szczytno, uważają, że teraz Nadleśnictwo powinno im przydzielić inne mieszkanie. - Do zakończenia tej sprawy należy przeprowadzić jeszcze jeden dowód z akt innej sprawy, która toczyła się przed tutejszym sądem rejonowym. Chodzi o sprawę dotyczącą uzgodnienia treści księgi wieczystej - powiedziała sędzia Natalia Biadun. Ponieważ żadna ze stron nie stawiła się w czwartek w sądzie i nie mogła ustosunkować się do nowego dowodu, sąd odroczył rozprawę do grudnia. Dom, w którym znajdowało się mieszkanie Moskalików, należał niegdyś do Agnes Trawny. Gdy wyjechała ona do Niemiec w połowie lat 70., nieruchomość przeszła na Skarb Państwa, a dom w Nartach został przekazany w zarząd Lasom Państwowym. Ówcześni urzędnicy - zarówno gminni, jak i pracownicy Lasów - nie zmienili adnotacji w księgach wieczystych i przez lata to Trawny figurowała jako właścicielka domu i ziemi. Dlatego po latach mogła odzyskać ojcowiznę. Moskalikowie zawarli umowę najmu lokalu w Nartach z Nadleśnictwem Szczytno w 1983 roku, umowa ta zawarta była na czas nieokreślony. Trawny odzyskała dom w 2005 roku. Ponieważ Moskalikowie nie chcieli się wyprowadzić dobrowolnie, Trawny uzyskała zgodę na eksmisję lokatorów - Moskalikowie wyprowadzili się na dzień przed wyznaczonym im przez komornika terminem. Oprócz Moskalików nadleśnictwo w domu Trawny w Nartach ulokowało też drugą rodzinę - Głowackich. Ta rodzina dobrowolnie wyprowadziła się z Nart wiosną. Głowaccy nie procesują się z Lasami, a z Agnes Trawny - domagają się od niej 210 tys. zł za nakłady, jakie ponieśli utrzymując mieszkanie.