Wyrok nie jest prawomocny, a wnioskodawcy zapowiedzieli apelację. Syn Władysława Koperskiego Grzegorz wystąpił do Sądu Okręgowego w Olsztynie z wnioskiem o 250 tys. zł odszkodowania i 150 tys. zł zadośćuczynienia za represje, jakich miał doznać po wojnie ojciec. Władysław Koperski zmarł w 1984 roku mając 63 lata. Według rodziny, Władysław Koperski przesiedział w więzieniu w latach 50. XX w. niesłusznie cztery lata, bo wyrokiem ówczesnego sądu w Rzeszowie został skazany za udział w zabójstwie funkcjonariusza Korpusu Bezpieczeństwa Publicznego na Podkarpaciu. Do tego zamachu doszło w okolicach Leżajska w 1950 r. kiedy to Koperski pojechał tam z żołnierzami Narodowych Sił Zbrojnych. Wówczas między żołnierzami państwa podziemnego a funkcjonariuszami Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego wywiązała się strzelanina, w której zginął funkcjonariusz. Koperski podczas wymiany ognia został ranny w nogę, ale zdołał uciec. Gdy go schwytano nie przyznawał się do winy, twierdził, że był w Leżajsku przypadkowo i nie miał nawet broni, ale sąd w Rzeszowie skazał go na karę 6 lat więzienia. Koperski wyszedł po 4 latach zwolniony przez ówczesny najwyższy sąd wojskowy. Sąd Okręgowy w Olsztynie rozpatrując wniosek rodziny Koperskiego o odszkodowanie za represje jakich doznał ojciec, uznał że ono mu się nie należy. Sąd ustalił bowiem, że tuż po wojnie Koperski został pozyskany przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego jako tajny współpracownik i istnieją nadal dokumenty poświadczające jego współpracę. Początkowo Koperski został zarejestrowany jako tajny współpracownik posługujący się pseudonimem Gołąb a następnie L-14. Jak ocenił sędzia Adam Barczak uzasadniając wyrok, w myśl przepisów o odszkodowanie należne osobom działającym na rzecz niepodległościowego bytu państwowego nie mogą ubiegać się osoby, których działalność stanowiła zaprzeczenie działań na rzecz niepodległej Polski. Według olsztyńskiego sądu losy Władysława Koperskiego "były powikłane" i nikt nie poddaje w wątpliwość, że Koperski był w latach 1943-45 żołnierzem Armii Krajowej i działał aktywnie w jej strukturach. Jak zauważył sąd, lata powojenne przyniosły jednak istotny zwrot w życiu byłego żołnierza AK i rodzina nie może domagać się odszkodowania za represje, jakich miał doznać on w latach 50.