Projekt rozporządzenia o uprawianiu żeglarstwa od dawna leży w Ministerstwie Sportu - trzeba je tylko podpisać. Niestety minister nie zdążył przed rozpoczęciem sezonu żeglarskiego i nie wiadomo, czy zdąży przed wakacjami. A rejs po jeziorze dla amatora bez uprawnień może mieć przykre skutki. - Rejs może doprowadzić do kolizji z innym jachtem, a następnie do wywrotki. Gdy dojdzie do wypadku na wodzie, nie będzie można ustalić, kto jest za to odpowiedzialny - mówi Czesław Kalinowski z Olsztyńskiego Związku Żeglarskiego. W trakcie ostatniego, długiego weekendu doszło już do 10 groźnych wypadków na wodzie. Niestety nikt za to nie odpowie, gdyż Ministerstwo Sportu zafundowało wszystkim wodniakom bezkarność.