Świecę na szkolnym parapecie położył komendant straży miejskiej. Poszkodowanych uczniów odwieziono do szpitala. Uczniowie, biorący udział w ćwiczeniach, narzekali na duszący dym i trudności z oddychaniem. Zgodnie z przepisami, podczas tego typu operacji używa się teatralnych zadymiarek. W żadnym wypadku nie mogą to być wojskowe świece dymne. Olsztyńska straż pożarna będzie wyjaśniać, dlaczego użyto właśnie świecy.