Kwotę mają solidarnie zapłacić cztery osoby, które zostały skazane za fałszerstwo wyborów. Wyrok nie jest prawomocny. Jak się dowiedziała w sekretariacie wydziału cywilnego Sądu Okręgowego w Olsztynie, sąd zasądził solidarnie od czterech pozwanych na rzecz Chotkiewicza 214 tysięcy złotych. Oprócz tego muszą oni w sumie zapłacić ponad 6 tys. zł kosztów sądowych oraz 10 tys. zł na rzecz Skarbu Państwa. Wśród pozwanych jest sekretarz gminy, ówczesny przewodniczący, zastępca i członek komisji wyborczej w Rybnie. Sprawa cywilna wytoczona przez Chotkiewicza to kolejne, po kilku sprawach karnych, postępowanie, dotyczące fałszowania wyników wyborów samorządowych w 2006 roku przez nieprawidłowe, celowe liczenie głosów na korzyść ubiegającego się o reelekcję dotychczasowego wójta Piotra Wołkowicza. Fałszerstwo odkrył kontrkandydat Czesław Chotkiewicz, który po pierwszym liczeniu głosów okazał się zwycięzcą, a po kolejnym podliczeniu - przegranym w wyborach. W kolejnych procesach karnych sąd skazał na kary w zawieszeniu fałszujących wybory. Po ich uprawomocnieniu Chotkiewicz zażądał w pozwie cywilnym odszkodowania w wysokości 260 tys. zł. Pełnomocnik pozwanych mec. Krzysztof Misiarz powiedział, że poprosi sąd o uzasadnienie na piśmie wyroku i prawdopodobnie będzie w imieniu klientów składał apelację. Chotkiewicz podkreślił, że jest usatysfakcjonowany wysokością odszkodowania. Dodał, że obliczył wysokość odszkodowania na podstawie miesięcznego wynagrodzenia wójta, które wraz z dodatkiem funkcyjnym wynosi 6,3 tys. zł. - Zależało mi od samego początku, by osoby winne tej sytuacji zostały ukarane, chciałem dowieść, że fałszerstwo nie popłaca - wyjaśnił. W sprawie sfałszowania wyborów w gminie Sorkwity odbyły się też procesy w trybie wyborczym. Wówczas sąd nakazał ponowne wybory, ale tylko w obwodzie w Rybnie. Powtórne wybory wygrał przewagą czterech głosów Wołkowicz.