Olsztyński sanepid wykluczył, by wpływ na zatrucia uczniów mogły mieć materiały budowlane użyte w wyposażeniu klas i szkoły. - Wszystkie wyniki były w normie, nie było żadnych istotnych przekroczeń - powiedział wojewódzki inspektor sanitarny Janusz Dzisko. Być może odpowiedź na pytanie, co było przyczyną zatruć, dadzą wyniki badań w specjalistycznym laboratorium policji w Olsztynie. Do pierwszego zatrucia doszło w środę, do kolejnego w piątek. W poprzednich dwóch przypadkach kilkanaścioro uczniów z wymiotami i nudnościami oraz z bólem głowy i drżeniem rąk trafiło do szpitala. Wczoraj, po trzecim zatruciu uczniów, szkołę zamknięto do odwołania.