Naukowcy przekazali Lasom Państwowym, że zwierzę było w złej kondycji i zalecili odłowienie go. Na razie leśnikom się to nie udało. Leśnicy zwrócili się do ekspertów Pod koniec kwietnia fotopułapka zamontowana przez leśników w Leśnictwie Kłębowo na Warmii zarejestrowała liczącą trzy osobniki watahę wilków, którym towarzyszył inny, czwarty osobnik. Był on wyraźnie inny: miał czarne ubarwienie i nieco inną budowę. Ponieważ leśnicy nie byli pewni, czy inny osobnik w watasze jest psem czy hybrydą, poinformowali o nagraniu Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Olsztynie. Ta zaś poprosiła o opinię ekspertów. - Osoby, które poprosiliśmy o konsultacje, stwierdziły, że ten odmienny osobnik to hybryda wilka i psa. Dlatego zalecono odłowienie jej z watahy wilków - powiedziała rzeczniczka prasowa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie Justyna Januszewicz. Dodała, że w ocenie ekspertów hybryda była w złej kondycji, m.in. kulała. W tych lasach hybrydę zaobserwowano po raz pierwszy Hybrydy nie są pożądane w środowisku, dlatego RDOŚ zalecił leśnikom, by odłowili zwierzę. W okolicy, w której była notowana ta wataha, leśnicy uruchomili fotopułapki, by zlokalizować stado, ale na razie bezskutecznie. - Nikt więcej tej watahy nie widział, nie obserwowano też hybrydy - przyznał rzecznik prasowy Lasów Państwowych w Olsztynie Adam Pietrzak. Justyna Januszewicz przyznała, że nie można wykluczyć, że z powodu złej kondycji fizycznej hybryda padła lub stanie się to w najbliższym czasie. - W ocenie ekspertów stan tego zwierzęcia naprawdę nie był najlepszy - przyznała. W warmińsko-mazurskich lasach hybrydę wilka z psem zaobserwowano po raz pierwszy. 160 wilków w warmińsko-mazurskich lasach Obecnie populacja wilków w warmińsko-mazurskich lasach jest szacowana na 160 osobników. Zwykle wataha liczy od czterech do sześciu osobników. Zazwyczaj jest to para dorosłych wilków i ich potomstwo z ostatniego roku-dwóch. W ocenie RDOŚ nagrana wataha może stanowić parę dorosłych wilków i ich około rocznego potomka. Szczenięta wilków rodzą się w maju. Nadleśnictwo Wichrowo, w którym leśnicy nagrali nietypową watahę, położone jest w środkowej części województwa warmińsko-mazurskiego na terenie powiatów olsztyńskiego i lidzbarskiego.