Badania, która zakończą się we wrześniu, wskażą zagrożenia ekologiczne największego polskiego jeziora będącego strategicznym rezerwuarem wody pitnej dla mieszkańców Warszawy i województwa mazowieckiego. Jak poinformował kierujący badaniami prof. Ryszard Chróst z Zakładu Ekologii Mikrooganizmów Uniwersytetu Warszawskiego badana będzie przezroczystość oraz jakość wody w kolumnie od powierzchni do dna jeziora. Chodzi o określenie temperatury wody, zawartości rozpuszczonego tlenu, przewodnictwa elektrochemicznego, zawiesin, odczynu pH i substancji organicznych na różnych głębokościach w jeziorze. W pobranych z jeziora próbkach wody określone zostanie stężenie związków azotu i fosforu, zawartość chlorofilu, koncentracja rozpuszczonego w wodzie węgla organicznego, obecność cyjanobakterii czyli sinic, w tym takich, które wywołują toksyczne zakwity wód. Określona zostanie także ogólna ilość bakterii. Woda do badań pobrana zostanie ze wszystkich jezior bezpośrednio odprowadzających wody do Śniardw, czyli z jezior: Mikołajskiego, Łuknajno, Tuchlin, Tyrkło, Seksty, Warnołty oraz z 10 miejsc na jeziorze Śniardwy. Wyniki badań, które są wykonywane na zlecenie Lokalnej Grupy Działania Mazurskie Morze, pozwolą określić stan eutrofizacji (procesów użyźniania wody doprowadzających do zarastania i powolnego zamierania) akwenu oraz źródeł zanieczyszczeń eutrofizacyjnych Jeziora Śniardwy. Z rezultatami badań zapoznani zostaną mieszkańcy miejscowości nad Śniardwami. Poznają je także przedstawiciele spółek rybackich. Jezioro Śniardwy mające powierzchnię 11,4 tys. ha leży na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Jest stosunkowo płytkie, bo średnia głębokość wynosi ok. 6,4 m, ale znaczna część akwenu nie przekracza 2-3 metrów. Gdy na Śniardwach silnie wieje, to woda gwałtownie zaczyna falować, a dzięki temu mocno się natlenia i to sprawia, że jezioro samo się oczyszcza. Jednak samoczynne oczyszczanie może być zakłócone poprzez zanieczyszczone dopływy z jezior południowej części kompleksu Wielkich Jezior Mazurskich. Jak podał prof. Ryszard Chróst, Śniardwy stanowią zbiornik wody pitnej dla Polski centralnej, który poprzez Zalew Zegrzyński zasila w wodę pitną mieszkańców aglomeracji warszawskiej. - Tak więc oddalone o prawie 200 km największe polskie jezioro decyduje pośrednio o ilości i jakości wody pitnej dla mieszkańców Warszawy i Mazowsza - wyjaśnił prof. Chróst.