Do napadu doszło we wrześniu; bandyta postrzelił śmiertelnie właścicielkę kantoru, potem ukradł kilkadziesiąt tysięcy złotych w różnej walucie. Prowadzone do tej pory przez braniewską prokuraturę śledztwo nie dało rezultatu. - Badamy 7 wersji; żadnej nie wykluczamy. O szczegółach nie wypowiadamy się - powiedział prokurator rejonowy z Braniewa Leszek Gabriel. Sprawdzają samochody marki opel Jednym z istotnych szczegółów, znanych śledczym, jest samochód, jakim po napadzie poruszał się bandyta. Chodzi o samochód marki opel senator koloru brązowo-złotego. - Ustaliliśmy, że takich aut na terenie tylko województwa warmińsko-mazurskiego jest około 100; sprawdzamy ich właścicieli - podkreślił prokurator. Do rabunku doszło 19 września po godzinie 20.00. W jednym z kantorów wymiany walut w Gronowie niedaleko polsko-rosyjskiego przejścia granicznego napastnik po oddaniu kilku strzałów w kierunku 31-letniej kobiety, zrabował pieniądze. Napastnik ma około 180 cm Z relacji świadków wynika, że bandyta ma około 180 cm wzrostu i jest średniej budowy ciała. W chwili napadu ubrany był w zielono-brązowe spodnie oraz kurtkę typu "moro". Na nogach miał wojskowe buty, a na głowie czarną kominiarkę.