W ciągu dnia warmińsko-mazurska policja poinformowała jedynie, że olsztyńscy funkcjonariusze zatrzymali trzech mężczyzn podejrzewanych o zmuszenie 51-letniego przedsiębiorcy do określonego zachowania. Sprawcy kazali mu podpisać oświadczenie o zwrocie 70 tys. zł. Taki finał miały mieć - według policji - rozliczenia finansowe między szefem firmy budowlanej i jego klientem. Do napadu doszło we wtorek, a z informacji zebranych przez dziennikarza wynika, że ów klient to rekomendowany przez lidera LPR Romana Giertycha kandydat na prezydenta Olsztyna, który w latach 1994-98 był radnym klubu centroprawicy w Olsztynie, a w 1998 roku został wicewojewodą olsztyńskim. Do chwili nadania depeszy nie udało się skontaktować z pokrzywdzonym. Jak informowała policja, podczas napadu ofierze związano ręce i nogi, mężczyzna został także kopnięty w głowę. Grożąc kijem bejsbolowym, napastnicy zmusili byłego wicewojewodę do napisania oświadczenia, w którym zobowiązał się oddać 70 tys. zł. Następnie sprawcy przywieźli pokrzywdzonego do Olsztyna i porzucili. Powiadomieni o napadzie funkcjonariusze w niespełna dwie godziny od zdarzenia ustalili miejsce pobytu podejrzewanych i w efekcie, koło salonu gier przy ul. Dąbrowszczaków w Olsztynie, zatrzymali trzy osoby. Z dotychczasowych ustaleń prowadzących dochodzenie wynika, że zleceniodawcą mógł być 32-letni Artur G., z którym do policyjnego aresztu trafili też 23-letni Grzegorz C. i 34-letni Krzysztof C., podejrzewani o udział w napadzie.