Alkohol i brawura to nadal najczęstsza przyczyna wypadków - zaznacza Luma. Jego zdaniem, 80 procent zdarzeń spowodowanych jest przez alkohol. W wakacje najczęściej z bazy wypływają karetki wypadkowe. - Ratownicy udzielają pomocy przy rozcięciach, złamaniach, urazach spowodowanych łamaniem ożaglowania, czy awarią innych części jachtów - dodaje Luma. Często także WOPR-owcy holują uszkodzone jednostki do portu lub wyciągają jachty, które silny wiatr zepchnął na mieliznę. Na Mazurach w tym sezonie uruchomiono nowy system ostrzegania żeglarzy przed nagłym pogorszeniem pogody. Składa się on z 17 wysokich masztów, które stanęły wzdłuż szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Lampy zawieszone na wysokiej na 25 metrów konstrukcji emitują żółte pulsujące światło, które widoczne jest z kilku kilometrów. - Częstotliwość błysków wzrasta, gdy pogoda pogarsza się - tłumaczy ratownik. - Zagrożenie pierwszego stopnia, czyli żółte światło, miga z częstotliwością 40 błysków na minutę. Wskazuje to na możliwość burzy i pogorszenia pogody. Natomiast częstotliwość 90 błysków na minutę to drugi stopień zagrożenia i informacja dla żeglarzy, żeby wracać do brzegu jak najszybciej - dodaje. Pogoda może zmienić się bardzo szybko, dlatego ważne, żeby na jachcie był choć jeden doświadczony żeglarz - przypomina Luma. - Warto też obserwować chmury i sprawdzać prognozę. Trzeba też realnie ocenić swoje umiejętności żeglarskie - podsumowuje ratownik. Ratownicy WOPR przypominają, że nad wodą działa numer ratunkowy 601-100-100. Natomiast przed wypłynięciem na jeziora warto zorientować się, jaka jest i będzie pogoda.