W piątek od rana uniemożliwiali oni ruch graniczny, sprzeciwiając się wprowadzonym przez Rosjan wyższym opłatom za wjazd do obwodu kaliningradzkiego. Protest ma być wznowiony w poniedziałek. Jak poinformował rzecznik Izby Celnej w Olsztynie, Ryszard Chudy, protestujący handlarze odcięli dojazd do granicy samochodami, domagając się zniesienia nowych regulacji, nieoczekiwanie wprowadzonych w czwartek przez stronę rosyjską. Za każdy wjazd do obwodu kaliningradzkiego Rosjanie zaczęli pobierać 120 rubli, czyli 4 dolary. Dotychczas każdy kierowca samochodu wjeżdżającego do obwodu płacił 100 rubli. Zaświadczenie o opłacie było ważne dwa miesiące. Według informacji przekazanych przez Rosjan stronie polskiej, podwyższone opłaty będą pobierane każdorazowo przy przekraczaniu granicy, a poprzednio wystawione zaświadczenia będą nieważne. Mimo przerwania protestu, handlarze zapowiadają ponowną blokadę przejścia w najbliższy poniedziałek, ponieważ nowe opłaty stawiają na granicy opłacalności działalność osób utrzymujących się z przygranicznego handlu, tzw. mrówek.