Kobietę ratowano w szpitalu w Morągu, ale akcja nie przyniosła rezultatu. Po godzinie Anna T. z Morąga zmarła. Według nieoficjalnych informacji miejsce lądowania było niedostatecznie zabezpieczone. Tak twierdzi pragnący zachować anonimowość pracownik pogotowia. Bożena Przyborowska z Biura Prasowego olsztyńskiej policji uważa natomiast, że zadaniem policji jest zabezpieczenie samego przejazdu karetki ze szpitala do lądowiska. Jej zdaniem policjanci nie mogą na miejscu ingerować przed startem w to, co robi personel medyczny. Na miejscu wypadku jest już specjalna komisja i prokurator, którzy mają wyjaśnić sprawę.