Jak przekazała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji, Anna Siwek, ciało stratowanego mężczyzny znalazła w sobotę wieczorem jego rodzina. Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, 48-latek został zaatakowany przez zwierzęta podczas karmienia. Siwek podkreśliła jednak, że na razie nie można było dokonać szczegółowych oględzin miejsca wypadku, ponieważ jeden z danieli zachowywał się bardzo agresywnie. - W niedzielę musieliśmy odstąpić od wszelkich czynności, ponieważ wejście na teren fermy zagrażało życiu policjantów -powiedziała rzeczniczka. Hodowla danieli i jeleni zdobywa w ostatnim czasie dużą popularność w województwie warmińsko-mazurskim. Coraz częściej powstające fermy liczą do kilkuset zwierząt. Pracownicy hodowli przyznają, że daniele i jelenie są niezwykle silne i mogą być niebezpieczne.