Tak twierdzą olsztyńscy śledczy, którzy skierowali akt oskarżenia w tej sprawie do Sądu Rejonowego w Warszawie - informuje "Gazeta Olsztyńska". Olsztyńscy śledczy ustalili, że Danuta K., która działała przy dawnych zakładach produkcji ciągników Ursus, czerpała korzyści majątkowe w zamian za udzielanie pożyczek mieszkańcom Warmii i Mazur. - Przynajmniej trzykrotnie przyjęła pieniądze od pożyczkobiorców, którzy normalnie nie mieliby szansy na uzyskanie pożyczki, bo nie mieli zdolności kredytowej - mówi Mieczysław Orzechowski, rzecznik prokuratury okręgowej w Olsztynie, która 15 czerwca w Sądzie Rejonowym dla Miasta Stołecznego Warszawy złożyła przeciwko Danucie K., jej zastępczyni Aureli D. i trzem członkom komisji rozpatrującej wnioski kredytowe akt oskarżenia. Zdaniem śledczych Danuta K., przyjęła co najmniej 7 tys. zł za umożliwienie uzyskania kredytu. Miała dostać dwa razy po 2 tys. zł i raz tysiąc złotych. Naruszyła procedury bankowe na wszystkich etapach udzielania pożyczki w 11 umowach pożyczkowych. Kredyty opiewały na kwoty od 25 do 60 tys. zł. - Wyrządziła w ten sposób znaczną szkodę na ponad 653 tys. zł - mówi Orzechowski. - Osoby, które dzięki niej dostały pożyczki nigdy ich nie spłaciły. Proceder miał trwać od maja 2000 roku do 10 lipca 2002 r. Dodaje, że udzielanie pożyczek nie zależało jedynie od Danuty K., dlatego wśród oskarżonych są prócz niej także wiceprezes i członkowie komisji przyznającej pożyczki.