- Przed przejściem w Gronowie stoi około stu aut, nie dojeżdżają kolejne, a Rosjanie przyspieszyli odprawę. W nocy z soboty na niedzielę odprawili 35 aut, od godz 8 do godz. 11 w niedzielę kolejne 8, więc sytuacja wyraźnie ulega poprawie - poinformowała Anna Mauch z warmińsko-mazurskiej straży granicznej. Dodała, że przed przejściami w Gołdapi i Bezledach na odprawę czekają pojedyncze auta. W sobotę na odprawę przed przejściem w Gronowie oczekiwało ponad 130 aut i ciągle dojeżdżały kolejne. Od kilku dni w kolejkach przed przejściami granicznymi z Rosją w Gronowie, Bezledach i Gołdapi stoją Rosjanie, którzy kupili na terenie Unii Europejskiej samochody i chcą nimi wjechać do Rosji przed 11 stycznia. W tym dniu w Rosji zmienią się przepisy dotyczące wysokości cła na tego rodzaju auta - opłata za nie wzrośnie. Ponieważ Rosjanie koczują po polskiej stronie granicy, od kilku dni pomagają im okoliczni mieszkańcy: przynoszą kanapki, ciepłe zupy, pozwalają korzystać ze swoich łazienek i toalet. Rosjanie grzeją się przy rozpalonym w polu ognisku. Polskie służby graniczne nie mają wpływu na tempo odpraw, ponieważ to Rosjanie po swojej stronie wolno odprawiają samochody. Kolejkowicze ustawili przy drodze kilka transparentów, w których sprzeciwiają się polityce Rosji wobec osób, które chcą przed 11 stycznia sprowadzić z UE auta.