Jak powiedziała prok. Rudzińska, "akt oskarżenia w tej sprawie został przesłany do miejscowego sądu rejonowego. Oskarżony nie przyznał się do winy, w złożonych wyjaśnieniach powiedział, że badał pacjentkę". Do molestowania pacjentki przez oskarżonego miało dojść w listopadzie ubiegłego roku na szpitalnym oddziale ratunkowym przy Szpitalu Wojewódzkim w Elblągu. Ofiarą lekarza miała paść 22-letnia pacjentka, która zgłosiła się na SOR z objawami grypopodobnymi. Mimo to, dyżurny lekarz poddał ją badaniom ginekologicznym. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył ojciec poszkodowanej. W śledztwie prokurator zastosował wobec lekarza dozór policyjny i poręczenie majątkowe w wysokości 5 tys. zł. Wobec tego samego lekarza prokuratura prowadziła już dochodzenie przed pięciu laty - lekarz pełnił wówczas nocny dyżur w stanie nietrzeźwości. Postępowanie umorzono, uznając, że nie doszło wówczas do narażenia pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.