Mimo ponad 30-stopniowego upału, prawie 2 tys. widzów zwiedzało olsztyński zamek podczas Niedzieli w Muzeum. Tym razem pod hasłem "Którędy na Grunwald". - Zwiedzanie było dziś bezpłatne. Oprócz stałych zbiorów muzeum można też było zobaczyć m.in. wystawę malarstwa inspirowanego samą Bitwą pod Grunwaldem i dziełem Jana Matejki, np. autorstwa Łodzi Kaliskiej czy Edwarda Dwurnika - powiedziała kierownik działu pedagogiki i promocji Muzeum Warmii Mazur Ada Bogdanowicz. Atrakcją było spotkanie z bractwami rycerskimi, pokaz rekonstrukcji życia w XV wieku, turnieje rycerskie, wystrzały z hakownic czy defilada zbrojnych ulicami Starego Miasta. W szranki stanęli: rycerze Wielkiej Chorągwi Krakowskiej, rota zaciężna strażnicy Sensburg (Giżycko), Konwent rycerski miasta Olsztyn i konwent św. Piotra z Olsztynka. Główną nagrodę, pamiątkowy pierścień, zdobyli rycerze z Olsztyna. Wręczył go honorowy gość i arbiter król Władysław Jagiełło, czyli Jacek Szymański, który od 10 lat dowodzi stroną polską podczas rekonstrukcji Bitwy pod Grunwaldem. O wygranej zdecydowała ostatnia konkurencja, brawurowo odegrana scena z życia rycerza wyruszającego na krucjatę i jego nudzącej się w samotności, niewiernej żony. Młodzi goście zamku mogli wziąć udział konkursie plastycznym czy grze terenowej "Którędy na Grunwald". By zdobyć nagrody, musieli rozwiązać krzyżówkę (odpowiedzi znajdowały się na wystawie sprzętu, uzbrojenia i malarstwa z epoki), zagrać w obozie rycerskim w grę "grunwaldzkie memo", spróbować sił w strzelaniu z łuku i posługując się mapą i namagnesowaną igłą wskazać, gdzie leży Grunwald. - Dzięki grze terenowej dzieci zwiedziły sale muzealne, bo tam znajdowały rozwiązania zagadek. Zobaczyły obóz rycerski, sprzęt i broń, mogły ich dotknąć, zainteresować się historią - mówił prowadzący zabawę pracownik muzeum Sebastian Mierzyński. - Przez nasz zamek od godz. 10 do 16 przewinęło się do 2 tys. widzów. Byłoby więcej, gdyby nie upał. Stare Miasto było dziś całkiem puste, więc przyszli tylko ci, którzy specjalnie wybrali się dziś odwiedzić zamek - podkreślił Mierzyński. Trochę pomogła dostawa darmowego zimnego napoju - rycerze podczas parady po Starym Mieście zagarnęli na zamek stoisko promocyjne jednej z firm produkującej napoje. Po turnieju król Jagiełło chętnie pozował do zdjęć widzom, którzy ustawili się w długiej kolejce. Zapewnił, że wszystko już gotowe na bitwę, dzięki wysiłkowi uczestników. - Wkład tych ludzi jest niesamowity. Od roku wszyscy całkiem społecznie szykują uzbrojenie, szyją, czyszczą, przygotowują sprzęt. Każdy wydał, lekko licząc, przynajmniej 2 tys. zł, mnożąc to przez 4 tys. polskich uczestników, mamy 8 mln zł. Tylko, żeby ktoś to zauważył i docenił... - powiedział Szymański. - Kolejna Niedziela w Muzeum, 25 lipca, będzie poświęcona św. Jakubowi, patronowi Olsztyna, symboliką jego atrybutów widocznych w herbie miasta, tradycjom pątniczym szlakiem świętego. Tematem następnej, 8 sierpnia, będą kresowiacy przybyli na Warmię i Mazury, ich tradycje i udział w życiu regionu. 12 września zajmiemy się historią gazowni olsztyńskiej.Będzie można zobaczyć ciekawe dawne przedmioty codziennego użytku zasilane gazem, m.in. żelazka, lokówki, lampy, a nawet lodówkę na gaz - powiedziała Bogdanowicz.