"Jedną z nich (osób zatrzymanych - red.) jest inspektor nadzoru jednego z dużych dystrybutorów energii elektrycznej, a drugą - osoba prowadzącą biuro projektowo-doradcze, wystawiająca faktury za fikcyjnej prace, które umożliwiały 'legalizowanie' wręczanych korzyści majątkowych" - poinformował w piątek Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Olsztynie. Zatrzymania mają związek ze śledztwem w sprawie korupcji przy odbiorach robót elektroenergetycznych na budowach dróg ekspresowych. "Obecnie realizowany wątek śledztwa CBA dotyczy ponad 16 tys. zł łapówek dla inspektora za wystawienie opinii przy budowie drogi ekspresowej S-51 Olsztyn-Olsztynek. Głównym inwestorem, który zatrudnia podwykonawców, jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad" - dodał Kaczorek. Funkcjonariusze CBA ustalili, że inspektor nadzoru za opinie potwierdzające, że sieć energetyczna jest wykonana prawidłowo i nadaje się do eksploatacji, żądał łapówek. Brak takiej opinii skutkowałby nieodebraniem części inwestycji, karami umownymi, a nawet zerwaniem umowy. "Podwykonawca mógłby zostać z niczym, bez pieniędzy za wykonane już prace. Tę zależność wykorzystywał w swoim procederze zatrzymany przez CBA inspektor nadzoru z Ostródy. Na wniosek prokuratury sąd tymczasowo aresztował zatrzymanego przez CBA inspektora nadzoru" - zaznaczył Kaczorek. Według ustaleń CBA takich przypadków mogło być wiele, a proceder mógł trwać od miesięcy. CBA apeluje, aby wykonawcy, którzy wręczyli korzyść majątkową inspektorowi nadzoru w zamian za pozytywny odbiór wykonanych prac, zgłaszali się do delegatury CBA w Lublinie, która zajmuje się tą sprawą. Kaczorek przypomina, że mogą oni skorzystać z klauzuli niekaralności - przepisy kodeksu karnego mówią, że nie podlega karze sprawca przestępstwa korupcji, jeśli zawiadomił o tym organ powołany do ścigania przestępstw i ujawnił wszystkie istotne okoliczności przestępstwa, zanim ten organ się o nim dowiedział.