Emocje, jakie budzi planowana inwestycja, która ma powstać w otulinie chronionego krajobrazu Lasów Taborskiej Sosny i w pobliżu Jeziora Szeląg Wielki, spowodowały, że mieszkańcy oraz przedsiębiorcy spotkali się na zebraniu wiejskim z przyszłymi inwestorami Edytą i Sławomirem Jaskółowskimi oraz wójtem gminy Ostróda Gustawem Markiem Brzezinem. Jaskółowski powiedział mieszkańcom, że od 8 lat prowadzi w pobliskiej Ostródzie firmę recyklingową. - Kupując teren po byłym tartaku w Szklarni niedaleko Starych Jabłonek planuję magazynować odpady z tworzyw sztucznych, tekstyliów i drewna, które wykorzystywane są do produkcji paliw alternatywnych. Będziemy robić z tego przemiał do dalszej produkcji - tłumaczył. Podkreślił, że chodzi o magazynowanie 100 ton odpadów rocznie. Inwestor zapewnił, że nie będzie w Starych Jabłonkach ani w ich pobliżu wysypiska śmieci czy sortowni odpadów. Powiedział, że jako nabywca byłego tartaku na terenie przemysłowym płaci teraz wysokie podatki i jeśli nie będzie mógł tam prowadzić działalności, rozważa wystąpienie do gminy o odszkodowanie. - Nie bójcie się tej inwestycji, więcej złego przynosi wymiana oleju w samochodzie i praktyki garażowe. Więcej złego robi także ciemnota i zacofanie, ludzie słysząc słowo odpad reagują bardzo źle - mówił Jaskółowski. Dodał, że dzięki inwestycji 20 osób ze Starych Jabłonek dostanie pracę. Mieszkańcy są podzieleni w sprawie inwestycji. Część chce by firma zainwestowała i dała ludziom zajęcie. - Są w Starych Jabłonkach ludzie, którzy chcą pracować. Zmniejszą się wtedy kolejki pod opieką społeczną - przekonywał jeden z mieszkańców. Przedsiębiorcy związani z turystyką są przeciwni. - Stare Jabłonki od lat przedwojennych są znane w Polsce jako miejscowość turystyczna, gdzie pobiera się opłatę klimatyczną. Dobry klimat dla turystyki zaowocował powstaniem wielu gospodarstw agroturystycznych, kwater prywatnych czy pensjonatów a także barów i sklepów - powiedział Marek Szabliński, którego pensjonat od planowanej inwestycji dzieli 47 metrów. Przeciwny magazynowaniu odpadów jest także Tomasz Dwogiałło - właściciel jednego z hoteli - największego pracodawcy w tej miejscowości. Jest on także organizatorem corocznych turniejów o Puchar Świata w Siatkowej Piłce Plażowej, na które przyjeżdżają setki kibiców. - Jako mieszkaniec Starych Jabłonek i przedsiębiorca, z dużym niepokojem przyjąłem informacje o planowanej inwestycji. Jesteśmy przeciwni, by tu zlokalizowany był wielki przemysł, a także przemysł związany z odpadami. Nawet jeśli byłoby to ekologiczne, to możemy popaść w kłopoty, czyli przypnie się nam łatkę, że Stare Jabłonki są wysypiskiem śmieci i temu mówimy kategoryczne nie - podkreślił Dowgiałło. Wójt gminy Ostróda Gustaw Marek Brzezin powiedział, że sprawa inwestycji jest bardzo trudna z uwagi na rodzaj planowanej działalności, jaką jest magazynowanie odpadów. Dodał, że wnioskiem inwestora zajmie się oprócz urzędu gminy także Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska i sanepid. Kilka lat temu w gminie Ostródzie wiele kontrowersji budziła inwestycja firmy Kronospan, zajmującej się produkcją płyt wiórowych i paneli. Przeciwni inwestycji byli także przedsiębiorcy z branży turystycznej, właściciele hoteli i ośrodka spa. Ostatecznie fabryka elementów drewnopochodnych nie powstała.