- Zwykle nie reagujemy na anonimy, ale na ten zareagowaliśmy, ponieważ dotyczył dzieci i domu dziecka. To zbyt poważne sprawy, dlatego zapadła decyzja o kontroli - powiedziała Wrotek. Dodała, że kontrolę w placówce we wtorek po południu rozpoczęli pracownicy wydziału polityki społecznej; potrwa kilka dni, a jej wyniki mają być przedstawione opinii publicznej. W anonimie, który trafił także do lokalnych mediów, znalazły się m.in. informacje, że wychowawcy w niewłaściwy, arogancki sposób odnoszą się do wychowanków (mają np. mówić "skończysz jak twoja matka alkoholiczka" ), karzą ich za najdrobniejsze nawet wykroczenia, stosują przemoc psychiczną. - W tej placówce kontrolę przeprowadziliśmy na początku roku i podobnych zachowań nikt nie podnosił - powiedziała rzecznik wojewody i dodała, że wówczas zaleceniem pokontrolnym było m.in. zapewnienie dzieciom opieki psychologicznej - ale odnosząc się do tej kwestii dyrektor domu dziecka stwierdziła, że dzieci tego rodzaju pomoc otrzymują w szkole. W domu dziecka w Reszlu przebywa 30 dzieci. Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się porozmawiać z dyrektorką placówki.