Przy każdym przekleństwie kwota ta jest obcinana o 200 złotych. Nie mogą padać te obraźliwe hasła na k...i ch... - mówi reporterowi RMF FM dyrektor olsztyńskiej drużyny piłkarskiej Łukasz Kościczuk. Intencją tego jest, aby mecz piłkarski był świętem - zaznacza. Staramy się ograniczać te wszystkie bluzgi i skupiać się dopingu własnej drużyny. Cały czas się tego uczymy - stwierdza szef sympatyków olsztyńskiego OKS-u Adrian Frydrych. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Tomasza Sosnowskiego. Podobne rozwiązania zaczyna stosować także Polonia Warszawa. Może w końcu na mecze piłkarskie zaczniemy chodzić całymi rodzinami - bez obaw, że naszym pociechom zwiędną uszy. Słuchaj Faktów RMF.FM