O pchającym wózek z dzieckiem mężczyźnie, który "szedł całą szerokością drogi" przed godz. 1 w nocy powiadomili policję w Nidzicy kierowcy. - Okazało się, że 29-letni mieszkaniec Olsztyna, który miał w wydychanym powietrzu 2 promile alkoholu, chciał dojść z dzieckiem do oddalonej o 15 km miejscowości, gdzie przebywała jego żona - powiedziała Anna Siwek, rzecznik prasowy warmińsko-mazurskiej policji. Gdy patrol policji pojechał we wskazane miejsce i stwierdził, że kobieta jest także kompletnie pijana, zawiózł dziecko do szpitala. Lekarze orzekli, że dziecko jest zdrowe, ale brudne i zostawili je w placówce. - Ojciec dziecka został zatrzymany, gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo, ponieważ w nocy temperatura wynosiła 3 stopnie C" - podkreśliła Siwek.