O kontrolę wystąpił marszałek województwa Jacek Protas (PO) po publikacjach prasowych, w których zarzucano faworyzowanie jednego z biznesmenów. W środę podczas sesji sejmiku województwa radni przyjęli uchwałę, w której zobowiązują komisję rewizyjną do przeprowadzenia kontroli podziału unijnych dotacji. "Gazeta Wyborcza" opisywała ostatnio w cyklu artykułów, że dużą część środków unijnych otrzymał przedsiębiorca Andrzej Dowgiałło, właściciel Grupy Anders, w skład której wchodzą m.in. Hotel Krasicki w Lidzbarku Warmińskim, Hotel Zamek w Rynie koło Giżycka i ośrodek SPA w Starych Jabłonkach. W artykułach poddawano w wątpliwość bezstronność zarządu województwa przy przyznawaniu środków na remont i modernizacje obiektów należących do przedsiębiorcy. Wskazywano także, że wszelkie imprezy organizowane przez samorząd województwa odbywają się w hotelach Dowgiałły. Dziennikarze wskazywali, że Hotel Krasicki w Lidzbarku widnieje na liście inwestycji, którymi chwali się Platforma Obywatelska w broszurze "Polska w budowie" podczas kampanii wyborczej. Protas, który stoi na czele województwa, jest szefem regionalnym PO. Poza tym "Gazeta Wyborcza" napisała, że dwa spośród kilkunastu gabinetów odnowy biologicznej w Hotelu Krasicki prowadzi żona marszałka Protasa. Jacek Protas podczas środowej sesji sam wystąpił z inicjatywą, by niezależna komisja rewizyjna złożona z radnych sejmiku skontrolowała tryb przyznawania środków na cele turystyczne, w tym na obiekty Dowgiałły. Marszałek, odnosząc się do publikacji, powiedział, że wszelkie konkursy zostały przeprowadzone zgodnie z wytycznymi określonymi przez instytucje unijne. Dodał, że w ubiegłym roku tryb przyznawania środków unijnych kontrolowały w warmińsko-mazurskim urzędzie marszałkowskim CBA, NIK i Urząd Kontroli Skarbowej. Wyniki nie budziły zastrzeżeń Wicemarszałek zarządu Jarosław Słoma (PO) broniąc Protasa powiedział, że podnoszenie tych kwestii właśnie teraz i poddawanie w wątpliwość bezstronności zarządu jest częścią kampanii wyborczej. Przypomniał, że po serii artykułów publiczne zapytania i żądanie wyjaśnień kierowali Jerzy Szmidt, który jest kandydatem PiS na posła i ubiegający się o ponowny wybór do Sejmu kandydat SLD Tadeusz Iwiński. Andrzej Dowgiałło powiedział, że nie będzie komentował tej sprawy, gdyż nie śledzi jej na bieżąco a obecnie jest na urlopie za granicą.