Autorem scenariusza, który powstał na podstawie legendy opisanej przez najbardziej znaną warmińską pisarkę Marię Zientarę-Malewską, jest Marcin Wakar, a stronę graficzną przygotował Jarosław Gach. Tłumaczenia tak zwanych "dymków" na warmińską gwarę podjął się Warmiak i gawędziarz Edward Cyfus. Wakar powiedział, że pomysł zilustrowania komiksem warmińskich legend zrodził się podczas towarzyskiego spotkania. Potem zawiązało się Stowarzyszenie Wolna Grupa Twórcza, a następnie Stowarzyszenie Warmija, które pozwoliły zdobywać środki finansowe na różne ciekawe pomysły. - Z tekstami pisanymi gwarą warmińską i legendami warmińskimi zapoznawałem się w bibliotece Badań Naukowych w Olsztynie i tak pomysł napisania warmińskiego komiksu skrystalizował się- powiedział Marcin Wakar. Podkreślił, że najpierw sam chciał się zająć tłumaczeniem legend na gwarę warmińską, ale okazało się to nie tak proste. Zaprosił więc do współpracy Warmiaka i popularyzatora warmińskiej gwary Edwarda Cyfusa. Jarosław Gach, który przygotował ilustracje do komiksu powiedział, że praca przy warmińskich legendach przypomina pracę przy powieściach fantasy. Przygotowanie jednej biało-czarnej planszy - a na komiks składa się ich 120 - trwa do 3 dni. Potem kontury wypełniane są kolorem. Komiks zawiera słowniczek wybranych wyrazów tłumaczonych na warmińską gwarę. I tak gbur i gburka to po warmińsku gospodarz i gospodyni, bziydno to biednie, klepsiesz to gadasz głupoty, gyszychty to historie i opowieści a dziywczoczek to dziewczynka, córka. Komiks opisujący powstanie wyspy Lalka na jeziorze Łańskim jest trzecim z kolei warmińskim komiksem. Wcześniej ukazały się legendy - komiksy: "Jek chłop łabóndzia za bziołka wziół" czyli "Jak chłop łabędzia za żonę wziął" i "Ło królu i szurku w czepku łurodzónam" czyli "O królu i chłopcu w czepku urodzonym". Komiks ukazał się w nakładzie 5 tysięcy egzemplarzy i jest bezpłatny.