Policjanci prowadzą akcję "Bezpieczne wakacje", w ramach której kontrolują letnie obozy dla dzieci i młodzieży. Patrole, które odwiedzają takie miejsca, zwracają uwagę, czy zachowywane są tam zasady bezpieczeństwa oraz reguły sanitarne. Jedna z tych wizyt przebiegła w nieoczekiwany sposób. Pisz. Policja przyłapała kierownika obozu harcerzy Mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Piszu (woj. warmińsko-mazurskie) wraz ze strażakami zjawili się na obozowisku, gdzie przebywało 58 dzieci w wieku od siedmiu lat. W czasie, gdy funkcjonariusze skupiali się na kwestiach bezpieczeństwa, jedna z policjantek rozmawiała z kierownikiem obozu. Ta wyczuła, że mężczyzna może być pod wpływem. "Wstępne badanie potwierdziło, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Kolejne badanie przeprowadzone w jednostce policji wykazało, że kierownik ma blisko 0,5 promila w organizmie" - informują piscy policjanci. Policja zapowiada: Będą kolejne kontrole Zaskakująca była też próba tłumaczenia się mężczyzny. Przyznał, że wypił sam nad ranem trzy piwa, bo "ma problemy rodzinne". Po przebadaniu reszty opiekunów, którzy byli trzeźwi, policja przekazała opiekę nad obozem zastępcy kierownika, a później poinformowali odpowiednie instytucje o sytuacji na obozie. Funkcjonariusze uprzedzają, że tego typu kontrole będą się odbywać do końca wakacji. W przypadku nietrzeźwego kierownika obozu niezbędne będzie sprawdzenie, czy zachowanie mężczyzny nie stanowiło zagrożenia dla jego podopiecznych. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!