Pieniądze te pochodziły z opłat za gaz, czynsze, energię elektryczną 400 osób. - Spodziewamy się, że osób pokrzywdzonych może być jeszcze więcej, policja cały czas pracuje nad ustaleniem liczby pokrzywdzonych - powiedział Jakub Sawicki, rzecznik prasowy policji w Elblągu. Z ustaleń policji wynika, że kasjerka Joanna T. pracowała w firmie zajmującej się przelewami finansowymi i przywłaszczała pieniądze klientów od września 2007 do marca 2008. - Wszystko wskazuje na to, że całą przywłaszczoną sumę Joanna T. wydała na bieżące potrzeby, nie kupiła sobie nic kosztownego - powiedział Sawicki. Kasjerka została zatrzymana, grozi jej do 5 lat więzienia.