Skąd takie zamieszanie? Otóż wieloletni dyrektor gimnazjum został najpierw odwołany przez burmistrza Pisza, a potem przywrócony na stanowisko przez wojewodę. W tym samym czasie, gdy wojewoda decyzję zmieniał, burmistrz powołał drugiego dyrektora. W ten sposób - jest ich dwóch. - Nie przeżyłam czegoś takiego, sytuacja mnie przerosła - przyznaje jedna z nauczycielek. - Staramy się wykonywać polecenia obu dyrektorów - dodaje druga. W obliczu kuriozalnej sytuacji zdezorientowani są zarówno nauczyciele, jak i uczniowie oraz ich rodzice.