Kierowca, który w chwili wypadku miał blisko 2 promile alkoholu otrzymał także dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator żądał dla 55-letniego Czesława Sz. kary 7 lat więzienia. Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, którym była Zofia P. - matka i babcia ofiar, chciała dla oskarżonego najwyższej kary, jaką przewiduje prawo, czyli 12 lat więzienia. Sędzia Wojciech Krawczyk, uzasadniając wyrok 8 lat więzienia, powiedział, że taka kara powinna być przestrogą dla wszystkich, którzy wsiadają za kierownicę i uważają, że bezpiecznie dojadą do domu. Jeszcze przed rozpoczęciem procesu oskarżony chciał się poddać dobrowolnie karze i proponował dla siebie wyrok 6 lat więzienia. Zaprotestowała jednak rodzina ofiar. Do wypadku doszło w kwietniu ubiegłego roku na drodze w podolsztyńskim Ostrzeszewie. 55-letni Czesław Sz. wracał samochodem z zakładowej imprezy integracyjnej, w pewnym momencie zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w auto, którym jechała 29- letnia Monika P. wraz ze swoją czteromiesięczną córką Weroniką. Obie zginęły. Sprawca wypadku miał we krwi 1,8 promila alkoholu. Czesław Sz. musi także zgodnie z nakazem sądowym wpłacić 5 tysięcy złotych na fundację rehabilitacji dzieci niepełnosprawnych w Olsztynie.