Inspektorzy warmińsko-mazurskiego inspektoratu zatrzymali do rutynowej kontroli ciężarówkę na litewskich numerach rejestracyjnych. Kierowca nie miał licencji na wykonywanie transportu. - W dokumencie przewozowym kierowca miał napisane, że przewozi plastikowe elementy, natomiast po otwarciu skrzyni okazało się, że był to przemyt papierosów - w sumie 126 tys. paczek o szacowanej wartości ponad miliona złotych - powiedział rzecznik. Jak dodał Gajadhur, w dokumencie przewozowym kierowca miał wpisane, że jedzie do Gdańska, on sam zeznał natomiast, że miał się z kimś spotkać na jednym z parkingów w okolicach Elbląga. Ciężarówkę i kierowcę przejęli wezwani przez inspektorów transportu drogowego celnicy. - W pojeździe znaleźliśmy też polskie tablice rejestracyjne. Sam kierowca zeznał, że nic nie wiedział na temat przewożonego ładunku - powiedział Gajadhur.