Dyżurny wojewódzkiego stanowiska koordynacji ratownictwa Straży Pożarnej w Olsztynie powiedział, że lokalne zalania i podtopienia dotyczą całego województwa warmińsko-mazurskiego. - Już zakończono działania w 60 miejscach, a w kolejnych 60 - działania wciąż trwają. Nie ma powiatu, w którym byśmy z powodu topniejącego szybko śniegu nie pompowali wody - powiedział dyżurny strażaków. Woda wypompowywana jest tylko w tych miejscach, w których zagraża mieniu, czy zwierzętom. - Wody z pól i podwórek nie pompujemy. Czasu by nam zabrakło - dodał. W czwartek w woj. warmińsko-mazurskim było słonecznie, ciepło, momentami nawet do 10 stopni Celsjusza. Dodatkowo silny wiatr sprawiał, że śnieg szybko się topił.