Pomysł ujednolicenia ubioru wszystkich gimnazjalistów zgłosiła dyrekcji rada rodziców. Zgromadzono potrzebne pieniądze i uszyto gimnazjalistom granatowe marynarki z godłem szkoły. Zarówno chłopcy, jak i dziewczęta noszą pod marynarka białe koszule i krawaty. Klasy różni od siebie jedynie kolor krawata. Pod krawatem i w marynarce uczniowie muszą przychodzić do szkoły od poniedziałku do czwartku. Piątek jest dniem kolorowym i większość uczniów rzuca wtedy mundurki w kąt. - W ten sposób zatarliśmy różnice między bogatszymi a biedniejszymi uczniami. Skończyło się szpanowanie ciuchami. Wszyscy, przynajmniej w szkole, są tacy sami - twierdzą dyrekcja i nauczyciele szkoły. Beata Tonn