Tylko w ostatnich tygodniach policja odnotowała kilkanaście takich napadów. Niestety, szajka jest wciąż na wolności i cały czas dochodzi do kolejnych napadów. Na polecenie komendanta policji funkcjonariusze częściej niż zwykle patrolują miejsca, w których doszło do napadów - Kanigowo, Lelkowo, i Olszewo. Na wyznaczonych trasach kontrolują też samochody. Szczególnie te, którymi podróżują osoby narodowości romskiej. - Każde zdarzenie jest badane pod kątem, czy mogła to zrobić jedna grupa, czy różne grupy. Podejrzewamy, że sprawcami są osoby narodowości romskiej - powiedziała Jolanta Szymulewska z olsztyńskiej policji. Napady nasiliły się w czerwcu i lipcu. Najgorzej było w Kanigowie. - Wjeżdża samochód, warszawska rejestracja. Wychodzi Cyganka i pyta czy koszule kupię. Nie miałam pieniędzy i zaczęła się ze mną szarpać. Cygan jeszcze nóż wyjął. Mam złamaną rękę i miednicę - mówiła jedna z napadniętych mieszanek Kenigowa. 80-letnia kobieta jeszcze długo będzie leczyć rany w szpitalu.