Żeby je pochować, zmarłym niemowlętom trzeba nadać imiona i nazwiska, wyrobić metryki urodzenia i uzyskać akty zgonu. Jak pisze "Fakt", nikt o to się jeszcze nie zwrócił do władz. Jeśli nie zgłosi się nikt z rodziny, zajmie się tym opieka społeczna. O sprawie w zeszłym miesiącu mówiła cała Polska. Lucyna D., zatrzymana matka dzieci, podczas przesłuchania miała przyznać, że je udusiła. Sąd aresztował kobietę na 3 miesiące. Mąż Lucyny D., Janusz, który został zatrzymany razem z nią, został zwolniony do domu. Po przesłuchaniu prokuratura nie przedstawiła mu żadnych zarzutów. Małżeństwo D. ma czworo dzieci w wieku 21, 19, 15 i 6 lat. Trafiły one pod opiekę krewnych.