Zakaz handlu biżuterią został wprowadzony przez zarządcę targowiska kilka miesięcy temu, jednak do tej pory był martwy. Teraz radni zaczęli go egzekwować - decydująca okazała się opinia radnego Zbigniewa Jędrkiewicza, który sam ma sklep z biżuterią. Radny przekonuje, że biżuteria z targowiska nie może być dobrej jakości: Wynika to bezpośrednio z działających warunków atmosferycznych, takich jak wilgoć, czy słońce. Czy to jednak nie jest sposób na pozbycie się konkurencji? Radny twierdzi, że dba jedynie o dobro klientów. Wspiera go wiceprezydent Ełku Artur Urbański: Nie nazwałbym tego lobbingiem. Była to merytoryczna dyskusja. Może wystarczyłoby jednak poinformować klientów o potencjalnych zagrożeniach, a nie od razu zakazywać handlu. Handlarze biżuterią z Ełku przenieśli się już do Augustowa.