Sygnał o aucie znajdującym się w jeziorze straż pożarna otrzymała kilka minut po godz. 4. - Gdy strażacy przyjechali na miejsce nie było w jeziorze nic widać. Dlatego zaczęli przeczesywać je bosakami, co dość długo trwało. Po namierzeniu auta do wody zszedł nurek, który zaczepił o auto linkę i tak wydobyto je na brzeg - powiedział dyżurny warmińsko-mazurskiej straży pożarnej Rafał Melnyk. Dodał, że samochód stał na głębokości 4-5 metrów. Akcję wyciągania auta zakończono po godz. 7 rano. Audi 80, które strażacy wydobyli z wody, miało augustowskie tablice rejestracyjne. Okoliczności tej sprawy wyjaśnia policja.