Jak poinformował PAP dyżurny oficer straży pożarnej, po tym jak deszcz przestał padać, wieczorem sytuacja na zalanych terenach zaczęła się stabilizować. W nocy poziom wody zaczął opadać. Z kolei w Pasłęku rzeka Wąska przekroczyła stany alarmowe. Tam do umacniania linii brzegowej skierowano wojsko, którzy razem ze strażakami rozkładali worki z piaskiem, by zapobiec wdarciu się rzeki do miasta. We wsi Księżno w gminie Wilczęta, gdzie na skutek opadów woda z pól, zatkanych przepustów i rowów melioracyjnych zalała miejscowość, sytuacja także wraca do normy. Strażacy oczyścili rowy melioracyjne, by woda mogła swobodnie spłynąć. Sytuacja wraca do normy także w Elblągu. Poziom wody w rzece Kumieli, która w poniedziałek po intensywnych wielogodzinnych opadach deszczu, wylała z koryta, zalewając część miasta, już opadła. Woda cofa się także z ulic. Przywrócono ruch samochodowy i tramwajowy na ul. Grunwaldzkiej, choć worki z piaskiem i zapory wciąż pozostały na ulicach. "Dziś służby będą sprzątać zalane wczoraj miejsca, woda naniosła szlam, śmieci i brud, który będzie dziś usuwany"- podkreśliła PAP rzeczniczka urzędu miasta w Elblągu Joanna Urbaniak.