Po przewiezieniu do szpitala, chłopcom podano pierwszy z sześciu zastrzyków przeciwko wściekliźnie. Teraz obaj chłopcy - 7- i 10-latek są już w domu. Nikt mieszkańców ulicy, na której doszło do wypadku, nie pamięta by coś podobnego stało się wcześniej. Lokatorzy przyznają, że w piwnicach bloków panoszą się szczury i mimo wykładania trutki przez spółdzielnię trudno je wytępić. - Szczury potrafią uodpornić się na daną trutkę - powiedział przedstawiciel spółdzielni.