Dwuletnia samica rysia nizinnego została odłowiona w estońskich lasach i przewieziona do nowego siedliska w nadleśnictwie Spychowo - poinformował PAP Stefan Jakimiuk z organizacji WWF Polska. Miesiąc wcześniej ekolodzy sprowadzili z Estonii dwa dorosłe samce rysia i wypuścili je w Puszczy Piskiej i Lasach Napiwodzko-Ramuckich. Wszystkie osobniki wyposażono w obroże z nadajnikami, dzięki czemu można śledzić ich losy. - Samce poznają jeszcze teren, są bardzo ruchliwe, jeden z nich wychodzi nawet poza kompleksy leśne. Samica na razie trzyma się miejsca, gdzie została wypuszczona - powiedział Jakimiuk. Dodał, że leśnicy znaleźli resztki sarny upolowanej przez jednego z estońskich rysi, co pokazuje, że drapieżniki dobrze sobie radzą w nowym środowisku. Organizacja WWF Polska planuje sprowadzenie jeszcze jednego rysia z Estonii. Jest to wynik realizowanego razem z Lasami Państwowymi programu "Duże drapieżniki w Polsce", służącego reintrodukcji tych zwierząt na Mazurach. W ramach tego programu od 2007 r. w mazurskich lasach wypuszczono 11 rysi urodzonych w niewoli. Dorosłe osobniki umieszczane były w wolierach w głębi lasów, a ich potomstwo mogło wydostawać się przez niewielkie przejścia poza ogrodzenie i wracać do wnętrza, aż do całkowitego usamodzielnienia się w naturalnym środowisku. Rysie od 1995 r. podlegają w Polsce ścisłej ochronie gatunkowej i jako zagrożone wyginięciem zostały wpisane do polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt. Populacja tego drapieżnika w całym kraju szacowana jest na 200 sztuk. Na Mazurach jest obecnie nie mniej niż osiem dziko żyjących rysi, ekolodzy chcą zwiększyć ich liczbę do 20-40 sztuk.