Ekipa twierdziła, że posiada stosowne zezwolenie z ministerstwa. Spłoszone ptaki wróciły do gniazd po kilku dniach, niestety część z nich nie odnalazła zniesionych niedawno jajek, zniszczonych przez inne ptaki. Mieszkańcy Żywkowa są oburzeni. Maria Mellin, wojewódzki konserwator przyrody zapowiedziała skierowanie sprawy do prokuratury.