Współpracę z bezpieką zarzucił księdzu historyk z IPN. Jak się dowiedziała w olsztyńskim sądzie, w ciągu miesiąca zostanie wyznaczony termin posiedzenia, na którym sąd zdecyduje, czy rozpocznie proces autolustracyjny, czy też odmówi jego wszczęcia. W marcu 2007 r. weszła w życie nowa ustawa lustracyjna, która m.in. zlikwidowała sąd lustracyjny, a orzekanie o prawdziwości oświadczeń lustracyjnych powierzyła sądom okręgowym w całym kraju. W maju 2007 r. Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne 39 zapisów nowego prawa lustracyjnego - m.in. usunął z nowej ustawy zastrzeżenie, że o autolustrację mogą występować tylko osoby, które pełniły przed wejściem w życie ustawy funkcje publiczne w jej rozumieniu. Warunkiem wszczęcia autolustracji, o czym decyduje sąd okręgowy, jest "publicznie pomówienie" o związki ze służbami PRL. Pod rządami starej ustawy osoby, które nigdy nie pełniły funkcji publicznych, nie mogły oczyścić się z pomówienia o agenturalność przed Sądem Lustracyjnym. Teraz osoby niezgadzające się z zapisami archiwów IPN na swój temat, mają też prawo załączyć do nich własne uzupełnienia, sprostowania, wyjaśnienia oraz dokumenty, ale dane już zawarte w dokumentach IPN "nie ulegają zmianie". Ks. prof. Cyprian Rogowski jest dziekanem wydziału teologii na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie, a także członkiem Senatu uczelni. Informacje o jego ośmioletniej współpracy ze służbą bezpieczeństwa PRL pojawiły się przed dwoma tygodniami na łamach regionalnego miesięcznika "Debata". Artykuł zilustrowany kopiami dokumentów opublikował historyk z IPN w Olsztynie, Paweł Piotr Warot. Ks. prof. Rogowski nie chciał w poniedziałek rozmawiać , powiedział jedynie, że "czeka na decyzję sądu". Po ukazaniu się publikacji na jego temat dziekan wydziału teologii zapowiedział, że pozwie autora w procesie cywilnym. Z informacji uzyskanych w olsztyńskim sądzie wynika jednak, że do minionego piątku ks. Rogowski nie wystąpił na drogę sądową przeciw Warotowi. Dziekan wydziału teologii jest negatywnie ustosunkowany do weryfikacji jego domniemanej współpracy z bezpieką przez uczelnianą komisję historyczną powołaną przez jej rektora, prof. Ryszarda Góreckiego. - Powiedział mi na posiedzeniu senatu, że powołanie takiej komisji będzie "przestępstwem". Ja odpowiedziałem, że jako rektor mam takie prawo i komisję powołam, dodałem także, że nie ja rozpaliłem ognisko, z którego dym do tej pory leci - powiedział w poniedziałek rektor Górecki. Górecki dodał, że prof. Rogowski "w zalakowanej kopercie" dał mu swoje oświadczenie lustracyjne, które rektor odesłał do IPN w Warszawie. "Choć cała sytuacja jest dla mnie niezręczna i nie przynosi chwały uczelni do czasu nadesłania odpowiedzi z IPN nie mogę w tej sytuacji nic zrobić" - dodał rektor Górecki. Według publikacji Warota, ks. Rogowski miał być pozyskany do współpracy w 1982 r. i przyjąć pseudonim "Kamil". Współpraca miała trwać osiem lat, a "Kamil" miał być "wyjątkowo ważnym i cennym źródłem informacji dla olsztyńskiej SB. Miał dostarczać licznych informacji dotyczących przede wszystkim Kościoła na Warmii, olsztyńskiej kurii i duchownych diecezji, a także Polonii z Włoch i Niemiec", gdzie ks. Rogowski wyjeżdżał na studia i kursy językowe. To właśnie chęć zdobycia paszportu na kolejne wyjazdy miała być powodem nawiązania współpracy przez ks. Rogowskiego - wówczas wikariusza - z SB. "Debata" to bezpłatny miesięcznik regionalny, który od października 2007 r. wydaje olsztyński publicysta i politolog związany ze środowiskiem "Solidarności", Bogdan Bachmura. Często publikowane są tam teksty pracowników olsztyńskiej delegatury IPN o współpracy lokalnych notabli ze służbami bezpieczeństwa PRL.