To już kolejne badanie psychiatryczne, jakiemu poddawana jest kobieta. Pierwsze, krótsze, nie dało żadnych odpowiedzi na interesujące biegłych pytania. Prokuratura nadal próbuje natomiast ustalić czas zgonu noworodków i to, w jaki sposób zginęły. 41-letnia matka dzieci przyznała się podczas przesłuchania do trzech zabójstw. Z wyjaśnień kobiety wynika, że rodziła dzieci w domu. Powiedziała także, że dzieci zostały uduszone - informował pod koniec lipca prokurator Jan Wierzbicki. Za potrójne zabójstwo kobiecie grozi dożywocie. Ojciec dzieci twierdzi, że o niczym nie wiedział Makabryczna historia z Lubawy wyszła na jaw w kwietniu, kiedy do policji dotarł anonimowy sygnał o tym, że Lucyna D. "była w ciąży, a nie jest i nie ma dziecka". Jedna z wersji branych pod uwagę była taka, że kobieta sprzedała niemowlę. Podczas przeszukania domu policjanci dokonali jednak przerażającego odkrycia. Żadnych zarzutów nie usłyszał mąż 41-latki i ojciec dzieci. Twierdzi, że nie miał o niczym pojęcia. Sąd ograniczył jemu i jego żonie prawa rodzicielskie do czwórki żyjących dzieci. Mają 6, 15, 19 i 22 lata. Edyta Bieńczak, Piotr Bułakowski