Spór prawny między wojewodą a radą gminy Stare Juchy - trwający od kilku miesięcy - znalazł finał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym (NSA). Ten właśnie oddalił kasację złożoną przez samorząd gminy, przyznając tym samym rację wojewodzie, który unieważnił uchwałę o likwidacji szkoły - poinformowała w środę rzeczniczka wojewody warmińsko-mazurskiego Edyta Wrotek. Rada gminy Stare Juchy postanowiła na początku ubiegłego roku zlikwidować szkołę podstawową w Skomacku Wielkim i utworzyć jej filię w Starych Juchach. Radni chcieli zlikwidować szkołę Jak poinformował sekretarz gminy Jarosław Franczuk radni chcieli zlikwidować szkołę ze względu na koszty jej utrzymania, które wynoszą około 600 tys. zł rocznie. Dzieci ze Skomacka i okolic miały dojeżdżać do oddalonej o 10 kilometrów szkoły w Starych Juchach. Radni podjęli uchwałę o likwidacji placówki, jednak nie dopełnili przy tym wszystkich formalności. Chodziło o obowiązek poinformowania związków zawodowych o tym, iż samorząd odrzucił ich stanowisko, w którym związkowcy (większość nauczycieli pracujących w szkole w Skomacku należy do ZNP) nie zgodzili się na likwidację szkoły. Wojewoda warmińsko-mazurski przyznał rację związkowcom i stwierdził nieważność uchwały samorządu gminnego. Samorząd zaskarżył decyzję wojewody Samorząd zaskarżył decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA), który przyznał rację wojewodzie. WSA wskazał, że udział związków zawodowych w procesie legislacyjnym jest regulowany ustawowo. A więc fakt, że nie poinformowano związków na piśmie o nieuwzględnieniu ich stanowiska, czyli tym samym uniemożliwiono związkom obronę ich stanowiska, oznacza, że doszło do istotnego naruszenia prawa. Dodatkowo - jak zauważył WSA - skoro ustawodawca przewidział w ustawie procedurę konsultacji ze związkami zawodowymi to nie może być tak, że taka procedura nie będzie przestrzegana lub zostanie ona wypełniona tylko częściowo. Samorząd nie zgodził się w z wyrokiem WSA Samorząd w Starych Juchach nie zgodził się w z wyrokiem WSA w Olsztynie i złożył kasację do NSA, która teraz została oddalona. Jak powiedział sekretarz gminy Jarosław Franczuk obecnie do szkoły w Skomacku Wielkim uczęszcza ośmiu uczniów, a pracuje w niej 12 nauczycieli. - Nauczyciele, którzy nie mają zajęć z uczniami mają obowiązek przychodzenia do szkoły a wówczas na polecenie dyrektora wykonują prace porządkowe i organizacyjne - powiedział sekretarz. Dodał, że gmina nie rezygnuje z planu zlikwidowania szkoły.