Wielu z nich - jak mówią celnicy - nasze państwo traktuje już jako zachodnie, bogatsze, o lepszym statusie, gdzie łatwiej dostać pracę. I choć najczęściej deklarowanym celem wizyty jest turystyka, to przyjeżdżający do nas nie mają nawet aparatów fotograficznych. Na polsko- rosyjskim przejściu w Bezledach był reporter RMF Daniel Wołodźko: Dodajmy, że w zeszłym roku zlikwidowano trzy bardzo duże kanały przerzutowe, którymi każdego roku przemycano do Polski kilkaset osób. Rozpracowywanie struktur tych organizacji trwa, a ich bossowie są ścigani listami gończymi po całej Europie.