O sprawie jako pierwszy poinformował "Tygodnik Szczytno" na swojej stronie internetowej. Ankieta została przeprowadzona w jednej ze szkół podstawowych w Szczytnie, a kontrowersyjne pytania zostały zadane uczniom z klas 4-7. Ankieta składała z 64 pytań, m.in: "Czego obawiasz się przy uprawianiu seksu?", "Co mogłoby cię skłonić do współżycia?", "Jak myślisz, ilu twoich rówieśników ma pierwszy stosunek za sobą?", "Jaki wiek jest odpowiedni, aby rozpocząć współżycie seksualne?"."Tygodni Szczytno" ustalił, że przeprowadzenie badania zlecił tamtejszy Urząd Miasta. Potwierdził to Robert Dobroński, naczelnik wydziału oświaty. "Ankieta miała zdiagnozować problemy społeczne w szkołach, a potem porównać z krajowymi badaniami ESPAD" - powiedział Dobroński.ESPAD to Europejski Program Badań Szkolnych nad Używaniem Alkoholu i Narkotyków. Oburzenie wśród nauczycieli i rodziców Jak podaje "Tygodnik Szczytno" - gdy, podczas przeprowadzania ankiety, nauczycielka zorientowała się, jakiego typu pytania się tam znalazły, najpierw starała się wytłumaczyć uczniom tematykę, a następnie o wątpliwościach poinformowała dyrekcję placówki. "Zaczęliśmy dzwonić do innych szkół. W końcu przyszła informacja z urzędu, aby przestać ją wykonywać. Pytania przeglądałyśmy wcześniej, i - nie będę ukrywała, że zaniepokoiła nas ich treść. Ale polecenie jej wykonania przyszło z Urzędu Miejskiego. Jesteśmy młodymi dyrektorkami i chciałyśmy je uczciwie wykonać" - tłumaczyła w rozmowie z portalem dyrektor lokalnej Szkoły Podstawowej nr 2 Katarzyna Ulatowska. Ostatecznie ankieta została wstrzymana. Oburzenia nie kryją też rodzice. "Gdy mój syn wrócił do domu i mi o tym opowiedział nie wierzyłam w to co słyszę. Jak można pytać 11-latka, czego boi się przy uprawianiu seksu, czy co skłoniłoby go, aby odbył stosunek. Obrzydliwe i skandaliczne. Nie wiem, kto za to odpowiada, czy szkoła, czy jakiś urzędnik, ale nie zostawię tego ta" - powiedziała w rozmowie z portalem matka jednego z uczniów. Z informacji "Tygodnika Szczytno" wynika, że elektroniczną ankietę przygotowało Centrum Profilaktyki i Reedukacji "Atelier", która ma swoją siedzibę w Krakowie. Miasto zapłaciło za przeprowadzenie analizy 4 tys. 900 zł.