Powodem jest upadek firmy-matki, niemieckiego holdingu Schierer. Po upadku niemieckiego holdingu meblarskiego Schierer przyszłość jego polskich firm- córek jest bardzo niepewna. Do grupy tej należą również olsztyńskie Mazurskie Meble International. Kilka dni temu Stefan Tkaczyk, prezes MMI, zapowiedział, że najprawdopodobniej zakłady zostaną zlikwidowane. Związane jest to z utratą kanałów zbytu, który był zapewniany przez niemieckiego właściciela. Całość produkcji olsztyńskiej firmy była eksportowana do Niemiec. Obecnie jedynym sposobem na uratowanie 4 tys. miejsc pracy na Warmii i Mazurach jest odbudowanie kanałów sprzedaży. Jeśli szybko to nie nastąpi- wytwórnia mebli będzie musiała zatrzymać produkcję. Problemem fabryk Schierera w północnej Polsce jest to, że niemiecki koncern był ich jedynym właścicielem. Tymczasem należące do holdingu wytwórnie znajdujące się w innych regionach kraju posiadały również współwłaścicieli. Pomoc upadającym zakładom zaoferował już Urząd Wojewódzki w Olsztynie. Może on uwiarygodnić firmę przed wierzycielami lub nowymi kupcami. Może również poprzeć wniosek o umorzenie części podatków. Takie działania będą możliwe jedynie, jeśli wobec członków zarządu Mazurskich Mebli nie będzie prowadzone postępowanie prokuratorskie. Wiadomość pochodzi ze strony oficjalnej Miasta Olsztyn.